środa, 4 kwietnia 2012

GPŁ w biegach przełajowych 2012

Zaplanowałem, że pierwszy dzień kwietnia przywitam uczestnicząc w ostatniej odsłonie Grand Prix Łodzi w biegach przełajowych 2012. Dystans ten sam co zawsze, a więc 5km(wg mojego Garmina  4,99-5km). W lutym na tej imprezie ustanowiłem rekord trasy, który został pobity na kolejnym etapie przez Tomka Osmulskiego. Cel, więc był prosty, mianowicie ustanowić nowy rekord. Czas z którym się ścigałem to 16’16’’. Niby nic nadzwyczajnego, ale biorąc pod uwagę trasę, pogodę 1kwietnia oraz to, że startowałem bezpośrednio po obozie technicznym nie dawało mi wielkich nadziei. Na szczęście na starcie zjawiło się 2 całkiem dobrych graczy, którzy żwawo prowadzili, a kiedy zwolnili, mogłem ich wyprzedzić i do końca utrzymywać mocne tempo. Pierwsze koło wykręciłem w 8’06’’, więc wiedziałem, że rekord jest w moim zasięgu. Drugie koło to już samotny bieg. Na szczęście biegło mi się na tyle dobrze, że udało mi się drugą pętlę pokonać w tym samym czasie co pierwszą. Łączny czas 16’12’’ i uśmiech od ucha do ucha za linią mety.



Dziś lecę na 12dni do Szwecji, szkolić swoje umiejętności techniczne. Tak więc, WALKA TRWA !  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz