wtorek, 10 maja 2011

Rumia

Święta Wielkanocne już tradycyjnie spędziłem na obozie. W tym roku oczywiście wykorzystałem wolny czas na trening w terenach JWOCa. I tak dzięki dofinansowaniu wojewódzkiej kadry młodzieżowców prawie całkowicie bez ponoszenia kosztów spędziłem 9 dni w Rumii. Ogromnie cieszy mnie forma jaką tam prezentowałem, biegowo było super, a błędów robiłem bardzo mało. Wielkie dzięki dla osoby, która przygotowała nam treningi na takim wypasie, takiego przygotowania treningów jeszcze na oczy nie widziałem;) Wcale nie przeginam, treningi tak profesjonalnie przygotowane, punkty postawione dzięki Sławkowi- czułem wreszcie, że niczego nie brakuję. Do pełni szczęścia na porządnym obozie musi być parę osób do ścigania, i tym razem była nas spora grupka. Wreszcie mogłem porównać się nie tylko z podziem.

Na jednym z treningów postanowiliśmy pobiec klasyk z JWOCa ’94, czyli klasyk na którym Banan zdobył złoto. Przyznam się, że nie pamiętałem przebiegów z analizy, którą zaprezentował nam Banan w listopadzie 2009 roku. Trasę 10,7km biegałem 75’06’’(6:57/km) i tutaj niestety zrobiłem najwięcej błędów bo aż 3’45’’, z czego aż 2’ na przedostatni pkt. To po raz kolejny pokazało mój brak umiejętności utrzymywania koncentracji do końca.
  I tak na 1pkt- chciałem biec górą i skręcić dopiero noskiem do pkt, ale nie wyszło
4pkt-zły odbieg i wahnięcie na wyjściu z muldy
8pkt-lepszy wariant był chyba asfaltem, albo całkowicie z lewej + błąd na wejściu
12pkt-na odbiegu płot i to samo na wejściu, nowe płoty i lekka dezorientacja
14pkt-lekko zły odbieg
  16pkt-tutaj mocno koncentrowałem się na innych następnych przebiegach przez co najpierw chciałem wbiec w złą ścieżkę a poźniej troszkę długo ciągnąłem drogą, ale tutaj strata bardzo nie wielka
17pkt-wahnięcie
18pkt-znów płoty
19pkt- płot na wejściu
  20pkt- i tutaj totalna siara, po prostu zlekceważyłem ten pkt i źle odczytałem poziomice, w konsekwencji czego najpierw za późno zbiegłem, potem za dużo zbiegłem przez co musiałem niepotrzebnie podbiegać, olbrzymia strata !



Obóz oceniam na celujący! Zarówno pod względem przygotowania treningów jak i moich predyspozycji. I jeszcze raz dzięki wspaniałej osobie za takie treningi i Sławkowi za stawianie pkt- bez tych osób taki obóz byłby niewypałem! ;) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz